Podpiwek to ciemne, domowe niskoalkoholowe piwo. Do jego przygotowania wykorzystywało się specjalny surowiec podobny do kawy zbożowej zawierający mieszaninę zmielonego słodu i chmielu. Kupić go można było w sklepach spożywczych. Surowiec należało wolno zagotować, dodać cukier i po ochłodzeniu dodać drożdże piekarnicze. Fermentacja i leżakowanie przebiegało w piwnicy w butelkach 0,5 l zamykanych hermetycznie tzw. kabłąkiem - zamknięciem patentowym. Po zakończeniu procesu (ok. 3-5dni) podpiwek był gotowy do spożycia. Podpiwek należało dobrze schłodzić bo inaczej butelki eksplodowały przed otwarciem. Podczas nalewania do szklanki nie wolno było dopuścić do zmącenia napoju zwanego piwem domowym.
SKŁADNIKI
- 60deg cukru
- 1/2 dag drożdży
- 10 litrów wody
- 1 paczka podpiwku
SPOSÓB WYKONANIA :
Wodę zagotować i wrzucić do wrzątku paczkę podpiwku. Gotować ok.10 minut. Następnie przelać i odcedzić na sicie wyłożonym płótnem . Do szklanki ostudzonego, letniego wywaru dodać drożdże i dokładnie je rozprowadzić. Wlać do reszty płynu, dodać cukier, wymieszać. Rozlać do butelek.
Polecam butelki zakręcane. Pierwszy dzień przechowywać w ciepłym miejscu dla lepszej fermentacji, później przenieść do chłodniejszego pomieszczenia. Spożywać można w zależności od temperatury przechowywania już od 3-5 dniach. Życzę smacznego - delektujcie się piwkiem domowym, kiedy tylko będziecie mieli ochotę-bo ono nie uzależnia i pozwala ze spotkania towarzyskiego wrócić do domu własnym autem......
3-5 dni...to znaczy,że już niedługo skosztuję?
OdpowiedzUsuń:)
Piwko się w butelkach już klaruje,jest nadzieja,że za 5 dni będziemy degustować.Pozdrawiam
UsuńRóżne rzeczy robiłam w domu, kiełbasę, szynki, piekłam chleb, robiłam makaron, wino, ale piwa jeszcze nie, muszę spróbować ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.Zapewniam,że napój piwny się uda-spróbuj.Jak będzie trzeba to i reklamację przyjmę -haha.Miłego popołudnia
UsuńWitam Ciebie i dziekuję za odwiedzenie mojego bloga.Piwko przygotuj w wolnym czasie -fajna sprawa.Pozdrawiam
UsuńNo proszę! Całkiem ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Dziękuję za odwiedzinki i komentarz-miłego popołudnia
Usuńgenialne :D musze się za tym podpiwkiem rozejrzeć w okolicy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny-pozdrawiam i zapraszam ponownie.Piwko zrób-FAJNA SPRAWA
UsuńHej ,prowadzisz tak ciekawego bloga ,że trudno mi będzie do Ciebie nie zaglądać częściej:)Pozdrawiam:)Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńU mnie podpiwek wywołuje od razu uśmiech na twarzy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
p.s.piwo świetnie smakuje:)ale nie próbujcie eksperymentować z przepisem:)taka dobra rada:))
dziękuje Ci za odwiedziny i zapraszam do dalszego komentowania-milej niedzieli
UsuńJa także mam wesołe wspomnienia dotyczące domowego piwka-pozdrawiam.Dorota
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno słówko o podpiwku pojawiło się i u mnie, wspominałam podpiwek mojej Babci. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za odwiedziny i dowcipny komentarz.Pozdrawiam wiosennie-pap
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Choćby z powodu tego posta zostanę u Ciebie na dłużej, chociaż kuchnia nie jest moim ulubionym miejscem w domu ;)
OdpowiedzUsuńHej-witam Cię o poranku.Pozdrawiam i postaram się,aby posty były ciekawe i z humorem.Miłego dnia
UsuńPiwko,piwko-ja zrobiłam i udało się.Polecam wszystkim.Pozdrowienia od całej rodzinki-Małgosia Miotke
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że podpiwek jest jeszcze w sprzedaży;-)
OdpowiedzUsuńach piłam taki truneczek w tamtym roku szwagier robił rewelacja pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńWow piłam kiedyś taki trunek na imieninach wujka. Jutro idę na zakupy i będę próbować robić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaję na dłużej. Zapraszam również do siebie
zawsze mnie zastanawiało do czego jest podpiwek spotykany w sprzedaży- no i masz do domowego piwa. Chyba poszukam i spróbuję zrobić.:)))
OdpowiedzUsuńPamiętam z dzieciństwa taki napój , ale nie wiem czy to ciągle ten sam, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPodpiwek pijam na różnego rodzaju festynach i jarmarkach. Kiedyś widziałam paczuszki podpiwku w pewnym sklepie, zbyt długo się zastanawiałam czy kupić, bo już go nie ma ...
OdpowiedzUsuńniestety przez najbliższy rok nie będę mogła pić alkoholu w ogóle, ale chyba zrobię mężowi taką niespodziankę bo piwko wygląda niesamowicie!!
OdpowiedzUsuń