Usmażymy je na oliwie aromatyzowanej domowym sposobem.
Oliwa jest niezbędna w każdej kuchni
Aromat czosnku w oliwie wzbogaci każdą potrawę
.Zapach pomarańczy nada zapach "południa" potrawom na słodko.
Placuszki ziemniaczane
- 1 kg ziemniaków,
- 1-2 cebule,
- 2 łyżki mąki,
- 2 jajka,
- pieprz i sól,
- tłuszcz do pieczenia ( polecam olej.który jest aromatyzowany czosnkiem i ziołami )
Z otrzymanej masy ziemniaczanej odciskamy płyn do naczynia i odstawiamy na parę minut.
W kolejnym kroku odlewamy wodę, a mąkę która osadziła się na dnie naczynia dodajemy do masy kartoflanej. Całość mieszamy z wcześniej roztrzepanymi jajkami, cebulą, mąką – sól i pieprz do smaku.
Rozgrzewamy na patelni tłuszcz i za pomocą łyżki nakładamy porcje masy ziemniaczanej.Placki pieczemy z obu stron na złoty kolor.
Placuszki na słodko
- 3 jajka
- 5 łyżek mąki pszennej
- 1 łyżka cukru
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżka śmietany
- tłuszcz do smażenia (polecam olej, który jest aromatyzowany skórką pomarańczy )
Wykonanie:
Białka
ubijamy mikserem na sztywną pianę. Dajemy cukier, sól, po jednym żółtku i
dalej ubijamy. Wsiewamy mąkę i delikatnie mieszamy łyżką. Kładziemy małymi porcjami na rozgrzany olej i
smażymy na złoty kolor z obu stron. Usmażone placuszki wykładamy na
papierowy ręcznik aby usunąć nadmiar tłuszczu. Posypujemy cukrem pudrem.
Idealne są z sosami owocowymi lub gęstą śmietaną i domowym dżemem .
Ja chyba wybieram placki ziemniaczane na dzisiejszy obiad:)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Bożenko-ja też wolę placuszki ziemniaczane.Pozdrawiam i dziękuję za miły komentarz
UsuńJak pysznie wygladaja! :)
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Asiu-cieszę się,że podoba Ci się mój mały świat-pozdrawiam cieplutko.
UsuńHejk-ale smacznie i aromatycznie.Twój blog kocham za to,że jest tu dala każdego coś fajnego.Pozdrawiam serdecznie.Kuleczka
OdpowiedzUsuńKuleczko pozdrawiam i dziękuję
UsuńOjojojojoj! Takie dobre jedzonko u Ciebie, a my aktualnie na dietce beż ziemniaków i mąki, ale smaku placków ziemniaczanych się nie zapomina i najbardziej lubię z gęstą śmietaną(kwaśną) i cukrem!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNutko - witaj. Ja jestem na diecie na okrągło haha,ale czasami pozwolę sobie na coś więcej niż sałata-bo mam obawy,że urosły by mi uszy /myślisz , że to dobre usprawiedliwienie/ pozdrawiam
UsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie na spacerek po Twoim blogu i jestem jestem pod jego wrażeniem.
Zdjęcia przez Ciebie prezentowane są prześliczne.
Uwielbiam placki ziemniaczane z twarożkiem:)
Pozdrawiam:)
Witam-pozdrawiam,i dziękuję za odwiedzinki
UsuńSmacznie u Ciebie i bardzo inspirująco:)))dzisiaj już po obiedzie ale jutro będą placki:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu dziękuję Ci za owiedzinki i komentarz z humorem
UsuńBardzo lubię takie placki, a szczególnie z owocami. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj-dzięki za odwiedzenie moich skromnych progów.Pozdrawiam
Usuńmmmmmm, ale smacznie i aromatycznie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie zajrzeć do Ciebie od czasu do czasu, bo podoba mi się klimat jaki stworzyłaś:-)
Do tego - jesteś moją imienniczką:-))))
Pozdrawiam ciepło
Witaj moja imienniczko-dzięki za odwiedziny.Pozdrawiam
UsuńDobrze, że jestem po kolacji,.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki-a placuszki zrobisz innym razem.Niedługo będą truskawki wiec może z takim dodatkiem
UsuńDziękuję za odwiedziny jak i za zaproszenie:)bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie klimatyczne miejsce, cieszę się, że mogłam je poznać i z pewnością będę częstym gościem:)
Bardzo apetyczne placuszki, te na słodko to może jutro zrobię z bitą śmietaną. Zaciekawiła mnie aromatyczna oliwa, chętnie poznałabym tajniki jej przygotowania i trwałości, jeśli to możliwe:)
U mnie wczoraj były naleśniki ale i placuszki bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę słonecznego dnia.
Cieszę się z Twojej wizyty-pozdrawiam i dziękuję
UsuńMniam!!!!! ale mi narobilaś Kochana apetytu :))))))Pysznie!!! Jutro będą placuszki :))***
OdpowiedzUsuńBuziaki :)))
Pozdrowienia z nad Bałtyku-trochę wieje,ale ja ślę pozdrowienia słoneczne i wiosenne
UsuńOj, akurat w porze obiadowej trafiłam na takie apetyczne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńach to ja jestem biedna niestety nie moge jesć placków ziemniaczanych ... a oliwa super wyglada pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPycha! :) Te placuchy wyglądają tam smakowicie, że chyba jutro zrobię (choć zdecydowanie wolałabym te Twoje, podane w knajpce ;)). Jeszcze kilka wizyt u Ciebie na blogu i dodam Wejherowo do moich planów wakacyjnych :)))
OdpowiedzUsuńWitaj-jeśli latem bedziesz niedaleko Trójmiasta -ZAPRASZAM.Pozdrowienia
UsuńPrzybiegłam się pochwalić, że właśnie placuszki na słodko zostały zrobione i w bardzo szybkim tempie skonsumowane:) znaczy-wyszły:) nie wiedziałam tylko do czego łyżka śmietany? obyło się bez niej wobec tego. A dodatkowo zrobiłam bitą śmietanę ze śmietany 30%:) Pycha!!! Polecam!:)
OdpowiedzUsuńWitaj Anitko-pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki. Cieszę się że placuszki się udały/a łyżka śmietany dodana do ciasta na placki/Wszystkiego dobrego-pozdrawiam papa
UsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu, miło mi cię gościć. A u ciebie same smakowitości i ten klimat... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Wiolettko. Dziękuję za odwiedzinki i miły komentarz.Pozdrawiam Ciebie i Twoich bliski.Miłego wieczoru
Usuńdziękuję Jolu za odwiedziny :) i korzystam z zaproszenia do Ciebie korzystając z okazji wolnego wieczoru ( dzieci już śpią , M jeszcze w pracy ) podczytam Twój blog . Jak przeczytałam ,że z Kaszub jesteś to aż miło mi się zrobiło , ja pochodzę z Malborka i Kaszuby są mi szczególnie bliskie , spędzałam z rodzicami tam całe wakacje ( na poligonach wojskowych ) póżniej często tam wracałam już jako dorosła , a teraz co roku albo i dwa razy w roku jeżdzimy do Wdzydz na zloty akwarystów morskich ( to hobby mojego M ) . Piękne okolice .... u nas też ładnie ,ale sentyment pozostał ... pozdrawiam i biegnę czytać Twój blog
OdpowiedzUsuńPlacki lubię ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńΣ'ευχαριστώ πολύ για την επίσκεψή σου και τα καλά σου λόγια! Η επίσκεψή σου στάθηκε αφορμή να γνωρίσω το blog σου και πρέπει να πω πως είναι πολύ όμορφο, ζεστό και φιλόξενο! Καλή συνέχεια σου εύχομαι!
OdpowiedzUsuńPlacki ziemniaczane uwielbiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny będę zaglądać w wolnej chwili.Uściski.
Placki ziemniaczane uweilbiam:) Tyle u Ciebie pyszności,ze zostaję chętnie na dłużej;) I dziękuję za bardzo miły komentarz i odwiedziny u mnie:)
OdpowiedzUsuńo jej! ale smakowite placki! i te z ziemniaków i na słodko, uwielbiam obie formy:)) Dziękuję, że zajrzałaś do mnie i zostawiłaś miły komentarz:)pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPóźnym wieczorem zaglądam a tu takie pyszności!!!! Obłednie wyglądają placuszki:-)
OdpowiedzUsuńAle pyszności u Ciebie! Placki bardzo lubię, w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie, ja też chętnie do Ciebie będę zaglądać :)
Pozdrawiam :)
Hej:) dzięki za miłe słowo zostawione na blogu :) skorzystałam z zaproszenia i przybyłam tutaj i jestem zauroczona klimatem!!! Pozdrawiam ciepło -bede zaglądać :)!
OdpowiedzUsuńTakie aromaty pobudzają kubki smakowe z samego rana :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Smaczne wyglądają obie wersie placuszków :)))
OdpowiedzUsuńOliwa domowej roboty, chodzi mi od dawna po głowie, muszą w końcu coś z tym zrobić. A placuszki wyglądają bardzo smacznie:)))
OdpowiedzUsuńAch, zapomniałabym! zostaję i ja:)))
Usuńi my jutro zrobimy placuszki,kiedyś robiłam ale przepis uleciał z głowy a tu u ciebie pięknie aż ślinka poleciała,mniam...
OdpowiedzUsuńTak sugestywnie piszesz i zdjęcia piękne że czuję ten zapach. Marzenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny i przemiły komentarz :)
OdpowiedzUsuńKaszuby - pięknie tam :)
Dwa lata temu byłam tam z narzeczonym na majówce - dokładnie w Zaworach - przy okazji odwiedziliśmy Kartuzy, no i oczywiście Szymbark :) niesamowite wspomnienia!
Pięknie tu u Ciebie na blogu - uwielbiam placki ziemniaczane i racuchy, mniam :) ja również z chęcią zostanę u Ciebie na dłużej :)
Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńmniam... az slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńO rety! Ślinka cieknie, dobrze , że tak późno! ;)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam placki. Kiedyś co piątek jedliśmy placki. Zrobiło mi się ciepło gdy przeczytałam, ze Wejherowo, bo niby blisko, a jeszcze cieplej, gdy przeczytałam, że Loryniec- my obecnie bywamy w Wąglikowicach w domku teściów, a Mąż się w Loryńcu wychował (w sensie, że latem). I grzybujemy w Loryńcu:)
OdpowiedzUsuńByło mi bardzo miło gościć w "Dobrych czasach". Fantastyczny blog. Piękne zdjęcia, smaczne jedzenie (uwielbiam placki). Jest tutaj taka miła atmosfera. Będę czestym gościem u Ciebie. Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńooooooooo jaaaaaaaa:):):) to ja jutro na obiadek zrobię :) super:) dzięki :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem co jutro zjemy na obiad :) Dobrze, że przypomniałaś o plackach. Uwielbiam je w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i na pewno będę tu często.
Ola
Ależ te placuszki wyglądają smakowicie! Chyba lada dzień skorzystam z Twojego przepisu! Pozdrawiam ciepło, Katarynka
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tymi oliwami :) i wiemy, że chemii nie jemy ;))) a jest smacznie i aromatycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://zaczynamyoddeseru.blogspot.com/