Hej,
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam coś więcej o samej idei otwarcia klubokawiarni w Wejherowie. Pomysł na rozpoczęcie tego typu przedsięwzięcia pojawił się w mojej głowie już kilka lat temu, jednak z przyczyn finansowych był on tylko odległym marzeniem. Gdy pracowałam na etacie, to bardzo często z klientami rozmawiałam co do zmian na naszym osiedlu. Odpowiedzi były różne, jednak większość odpowiadała, że przydałby się taki lokal. Tego typu rozmowy tylko upewniały mnie, że przedsięwzięcie otwarcia klubokawiarni ma bardzo duży potencjał, więc potraktowałam to trochę jako "wywiad środowiskowy". Niestety w tamtym okresie barierę stanowiła blokada finansowa, która szybko sprowadzała moje marzenie na ziemię.
W Listopadzie 2012 roku ruszył u w naszym powiecie projekt unijny pod nazwą "Dojrzałość i doświadczenie szansą na biznes", który miał na celu dofinansowanie otwarcia własnej działalności gospodarczej. Współorganizatorem projektu było Starostwo Powiatowe w Wejherowie. Pomyślałam, że w sumie nic nie tracę, a przy odrobinie szczęścia ideę otwarcia własnego lokalu uda się wprowadzić w życie.
Krótko po złożeniu projektu do Starostwa Powiatowego w Wejherowie, dostałam wiadomość, że przeszłam pierwszy etap i będę uczestniczyć w bardzo rozbudowanym pakiecie szkoleń. W trakcie ich trwania nauczyłam się wielu przydatnych rzeczy, które pomogą mi w prowadzeniu własnej działalności. Podczas szkoleń (które odbywały się w Pałacu Przebendowskich) poznałam wiele wartościowych i fantastycznych osób, które serdecznie przy okazji pozdrawiam :).
Po odbyciu szkoleń przyszedł czas na złożenie ostatecznego biznesplanu całego przedsięwzięcia. Pełna nerwów oczekiwałam na rozstrzygnięcie konkursu. Nie minęło wiele czasu, a otrzymałam list gratulacyjny z wynikami. Radość była ogromna, bo dzięki takiemu wsparciu mogę zrealizować swoje marzenie.
Życzę Wam również powodzenia w walce o swoje marzenia, ponieważ jestem przykładem, że warto starać się o dotacje i dofinansowania. Nawet osoby w wieku 50+ (tak jak ja), znajdą projekt dla siebie.
Przy okazji pozdrawiam osoby nadzorujące projekt, ponieważ jesteście przeciwnością złych stereotypów urzędowych. Dziękuję Wam bardzo! :)
Witam! Mam na imię Jola. Mieszkam w Wejherowie (Kaszuby). Kocham ludzi i tradycję może dlatego, że wakacje spędzałam przeważnie we wsi Loryniec (Wdzydze Kiszewskie). Przez wszystkie lata dojrzewania towarzyszyła mi domowa atmosfera, drewniane wnętrza, rodzinne spotkania i smakołyki. Wspominam to jako dobre czasy - dlatego też przedsięwzięcie które zaplanowałam ma oddawać tamte "klimaty". Chcę się nimi podzielić z innymi - czyli z Wami.
Zapraszam wszystkich czytelników wraz z rodziną i znajomymi do śledzenia bloga, a w dniu otwarcia "Dobrych Czasów" na filiżankę dobrej kawy oraz skosztowanie domowego ciasta :).
Zapraszam wszystkich czytelników wraz z rodziną i znajomymi do śledzenia bloga, a w dniu otwarcia "Dobrych Czasów" na filiżankę dobrej kawy oraz skosztowanie domowego ciasta :).
Moje wielkie gratulacje.Zyczę powodzenie.DOROTKA z Torunia
OdpowiedzUsuńHejka.Cieszę się razem z Tobą.Mirosława
OdpowiedzUsuńAle fajnie-gratuluję.Beata
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na biznes.Pozdrawiam Ciebie i UE.Kuleczka
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu a jeszcze bardziej tej kasy-bo zdaję sobie sprawę,że ona wszystko ułatwi.pa pa
OdpowiedzUsuńGratuluje i trzymam kciuki niech wszystko jak po maśle idzie:)
OdpowiedzUsuńPo tym jak prowadzisz bloga, coś czuję, że Twój interes wypali - czego bardzo Ci życzę :)
OdpowiedzUsuń